Derby były fajowe. Szkoda, że skończyły się dla mojego kuzyna dość paskudnie. Koledzy z Przymorza i nie tylko, jeśli ktoś będzie wam chciał sprzedać aparat cyfrowy ze zdjęciami ze środowych derb, albo będzie się chwalił posiadaniem takiego, to jest to aparat kuzyna. Wracał między 20.00 a 21.00 na Żabianke do rodziców tramwajem. Po meczu i upojnych chwilach, spędzonych w Maxie. Na pętli na Przymorzu trzech sk...synów dało mu w tubę i zabrało aparat. I to nie byli kibice - nasi swojego by nie okradli, a śledzie zabrałyby szalik. Kuzynowi nic się nie stało. Tylko aparatu szkoda. Zrobiliśmy ponad dwieście zdjęć, w tym jakże cudne palenia śledziowych flag i szalików. A kuzyn zasuwał przez pół Niemiec na ten mecz i zrzucił się na flagę "Biało - zielona emigracja". I na koniec jakieś tłuki zasrane, w jego ukochanym Gdańsku, odebrały mu wspaniałe pamiątki w postaci zdjęć. Pewnie aparatu się nie odzyska, zresztą huk z nim. Najbardziej szkoda zdjęć. Pozdro!
Ostatnio edytowany przez hartman2 (2007-10-11 18:50:15)
Offline